Chmura w górze, góra w chmurze,
a ja bzdurki sobie bzdurzę!
Słońce sunie nad górami,
echo hasa sobie w lesie,
w górze lata biały orzeł,
echo w dal głos orła niesie.
W borze staw błękitny zamarzł
i lśni pięknie, lodem skuty,
a pod borem idzie łyżwiarz
i łyżwiarskie taszczy buty.
W cieniu gór narciarzy troje,
na narciarskich kijkach wspartych,
opowiada coś trzy po trzy
i wesołe stroi żarty.
Pod sosnami Jaś saneczkarz
mknie po saneczkarskim torze –
kto żyw, na dwór dziś wybiega,
bo tak cudnie jest na dworze!

TU JAK WIEMY Z DOŚWIADCZENIA,
,,RZ” SIĘ NA ,,R” WYMIENIA!
Małgorzata Strzałkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz